O świętym jeziorze na Warmii i Tomaszkowie

Rozmawiamy z Piotrem Jaczewskim, deweloperem Mazurskich Klimatów

J.K Dawni Prusowie, zamieszkujący dzisiejszy teren Warmii i Mazur mieli swoje
miejsca kultu, w tym jezioro Naterskie. Czy wiedziałeś, że budujesz swój dom i apartamenty
nad ich świętym jeziorem – Świętajnie Naterskim?
P.J Wiedziałem oczywiście, że okolice Tomaszkowa, Naterek to dawne tereny pruskie, ale o tym,
że jezioro Naterskie było miejscem kultu – nie wiedziałem. Człowiek uczy się całe życie 🙂

To między innymi tutaj, nad jeziorem – obchodzono Noc Kupały – najkrótszą w roku.
Co myślisz o Sobótce/Palinotce na Solemaranie, w nawiązaniu do starych obrzędów? 🙂

Myślę, że byłoby to ciekawe doświadczenie, oczywiście w odpowiednim towarzystwie…

Prusowie czcili Naturę, ona była dla nich świątynią, to jej tworom, siłom i darom oddawali
cześć. Obecnie natura w okolicy Tomaszkowa także jest doceniana i lubiana, choć już w innym sensie.
Apartamenty w tym miejscu to był chyba strzał w dziesiątkę, prawda?
Podobnie jak byli mieszkańcy tych terenów również uważam naturę za coś nadprzyrodzonego i niedającego
zamknąć się w ramy. Na Warmii i Mazurach najlepiej można się o tym przekonać.

Skąd decyzja, by budować tam?
Kiedy pierwszy raz przywiózł mnie tu jeden z moich architektów, nie mogłem oprzeć się wrażeniu
odosobnienia tego pięknego miejsca. Takiego szukałem. Od razu wiedziałem, że moi klienci docenią
ten azyl ciszy i spokoju. Nie pomyliłem się.

Tomaszkowo to pierwsza Wasza inwestycja nad jeziorem. Planujesz kolejne?
Rzeczywiście pierwsza i nie powiem, że ostatnia…

Z ciekawostek lokalnych – w Tomaszkowie powstaje pierwsza w Polsce whisky
– z polskich produktów: The Langlander Single Malt. Próbowałeś?
I znowu czegoś się dowiedziałem. Chętnie odwiedzę miejsce, w którym ma powstać ten trunek.
Umiejętność tworzenia naprawdę dobrej whisky to elitarna cecha, którą posiada niewielu.
Z zaciekawieniem przyjrzę się temu procesowi w naszych lokalnych warunkach.

Jak spędzacie czas na Warmii?
Mimo, iż przez pewien okres byłem skupiony na stworzeniu inwestycji na tym terenie, Warmia i Mazury
od zawsze kojarzą mi się z odpoczynkiem i chwilą resetu, bez którego nie wyobrażam sobie zrównoważonego
funkcjonowania w dzisiejszym świecie. Życie w ciągłym pośpiechu wymaga chwil spowolnienia, a okolice
Tomaszkowa sprzyjają refleksji i przełączeniu na inny tryb myślenia.

Co cenisz w Solemaranie Coco? Czy poleciłbyś go innym?
Solemaran jest narzędziem pomagającym w odcięciu się od świata, ułatwia kontemplację i obserwację zjawisk przyrodniczych. Polecam wszystkim zmęczonym ciągłym pośpiechem.

Z jakimi słowami kojarzy Ci się Solemaran? Dlaczego nazwałeś swoją jednostkę – Ultramarine?
Solemaran oczywiście semantycznie kojarzy się ze słońcem i morzem. Z hiszpańskiego SOL – słońce, MAR – morze. Większości pewnie będzie kojarzyć się z katamaranem. A Ultramarine to prezent dla mojej niepowtarzalnej żony, która uwielbia słońce. Jeden z naszych przyjaciół widząc jej piękną opaleniznę, nazwał ją kiedyś Ultramaryna.

Jak żona zareagowała na prezent?
Początkowo nie mogła uwierzyć, ale później bardzo się ucieszyła.

Dzięki bardzo, że znalazłeś czas na wywiad. Wszystkiego dobrego!

Piotr Jaczewski – były sportowiec, deweloper, właściciel firmy AMA-BUD, członek zarządu
Polskiego Związku Firm Deweloperskich. Miłośnik sportu i pasjonat żeglarstwa.

Rozmawiała Joanna Krawczyk

Strona Solemaran.com korzysta z niezbędnych plików cookie w celu realizacji usług oraz cookie analitycznych i marketingowych, które są zapisywane wyłącznie po udzieleniu zgody.